L.A.L.K.A.
4. 8. 2009
L.A.L.K.A.
Jej dano świat, jej dano świat na własność i w świetle lamp i w świetle lamp ma jasność że pięknie jej, że pięknie jej w tym oknie więc czemu wciąż, wciąż stoi tam samotnie? Z plastikowych rzęs płynie sztuczna łza, tak już czasem jest, nawet gdy oczy są ze szkła... Włosy rozwiane plącze mi wiatr serce znoszone jest całe z łat buty wszerz i wzdłuż zeszły cały świat..! Kocham to życie, kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil. L.A.L.K.A. to nie jestem ja! Nam dano świat, nam dano świat na moment obejrzyj go, obejrzyj z każdej strony i zamiast być tak piękna jak poemat ty chwilą żyj, za chwilę chwili nie ma! Z plastikowych rzęs płynie sztuczna łza, tak już czasem jest, nawet gdy oczy są ze szkła... Włosy rozwiane plącze mi wiatr serce znoszone jest całe z łat buty wszerz i wzdłuż zeszły cały świat..! Kocham to życie, kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil. L.A.L.K.A. to nie jestem ja! Nie, to nie ja, nie, to nie ja nie, to nie ja nie, to nie ja L.A.L.K.A. to nie jestem ja! |
Toniemy znów, to nie my znów. Toniemy znów, to nie my znów. Zamiast chwilą żyć chcemy w oknach tkwić! Z plastikowych rzęs płynie sztuczna łza, tak już czasem jest, nawet gdy oczy są ze szkła... Włosy rozwiane plącze mi wiatr serce znoszone jest całe z łat buty wszerz i wzdłuż zeszły cały świat..! Kocham to życie, kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil. L.A.L.K.A. to nie jestem ja! Toniemy znów, to nie my znów. Toniemy znów, to nie my znów. Zamiast chwilą żyć chcemy w oknach tkwić! Nie, to nie ja, nie, to nie ja nie, to nie ja nie, to nie ja L.A.L.K.A. to nie jestem ja |